Jak zwycięstwo Zohrana Mamdaniego może wpłynąć na „rewolucję Trumpa”

Niewyobrażalne zwycięstwo w historyczną noc. Socjalista triumfujący w mekce kapitalizmu. Pierwszy muzułmanin, który poprowadził miasto 11 września. Najmłodszy polityk od stulecia wkraczający na salony władzy z takim wyróżnieniem. A wszystko to w ciągu zaledwie kilku godzin radości dla Partii Demokratycznej po ponad roku bezcelowego przemierzania korytarzy Kongresu, dzięki serii ważnych zwycięstw w kluczowych stanach i miastach w całym kraju, które rozwścieczyły Donalda Trumpa .
34-letni Zohran Mamdani , bez wcześniejszego doświadczenia w kierowaniu instytucją i bez formalnego poparcia swojej partii, wygrał we wtorek wybory na burmistrza Nowego Jorku, największego miasta w Stanach Zjednoczonych. Dokonał tego zdecydowanie: zdobywając nie mniej niż 50% głosów w wyborach, w których oddano ponad dwa miliony głosów, co jest wynikiem bezprecedensowym od lat 60., pokonał byłego gubernatora Andrew Cuomo i republikanina Curtisa Sliwy.
Z przemówieniem i kampanią skupioną na kosztach utrzymania, „nadziei ponad strachem” i niemal nierealnej obietnicy realnej zmiany, „Dziś oddychamy powietrzem odrodzonego miasta. Dziś Nowy Jork przemówił jasnym głosem: nadzieja żyje. Nadzieja ponad tyranią, nadzieja ponad władzą pieniędzy i małostkowych idei, nadzieja ponad rozpaczą. Wygraliśmy, ponieważ nowojorczycy pozwolili sobie uwierzyć, że niemożliwe może stać się rzeczywistością ” – świętował bohater dnia w teatrze na Brooklynie wypełnionym po brzegi młodymi kibicami.
Wzrost poparcia dla Mamdaniego, demokratycznego socjalisty, który chce podnieść podatki dla bogatych, zamrozić świadczenia socjalne oraz wprowadzić bezpłatny transport publiczny i przedszkola do piątego roku życia, ale któremu brakuje kompleksowego planu finansowania tego przedsięwzięcia i wystarczającego wsparcia ze strony rządu, zaskoczył kraj, który wciąż odczuwa skutki konserwatywnej rewolucji Donalda Trumpa, rozpoczętej dokładnie rok temu. Trump, który zlekceważył, obraził i poniżył nowego burmistrza, grożąc wstrzymaniem jego finansowania federalnego, był jednym z pierwszych, którzy zareagowali. Zgodnie z tradycją, zrobił to jako pierwszy w mediach społecznościowych, stwierdzając, że „nieobecność Trumpa w głosowaniu i zawieszenie działalności rządu to dwa powody, dla których Republikanie przegrali dzisiejsze wybory, według sondaży”. Sposób na podkreślenie, że nigdy nie przegrywa. A powodem jest stan Kongresu.
Dlatego wczesnym rankiem w środę wezwał wszystkich senatorów swojej partii do Białego Domu. Tam przyznał, że wynik był zły. „ Nie sądzę, żeby to było dobre dla Republikanów. Nie jestem pewien, czy komukolwiek, ale to był ciekawy wieczór, wiele się nauczyliśmy i o tym porozmawiamy”. Z tego powodu wezwał, a nawet nakazał senatorom, aby skorzystali z tego, co nazywa „opcją nuklearną”, i zmienili, za wszelką cenę, regulamin Senatu, aby wyeliminować wymóg 60% głosów do ponownego otwarcia rządu.
Trump był wściekły, ponieważ uważał, że wyniki mogłyby być inne. Ta noc była bardzo dobra dla Demokratów. Nie była niczym nadzwyczajnym ani decydującym, ale stanowiła pierwszy impuls w kierunku wyborów uzupełniających w 2026 roku , co jest kluczowe w kraju z systemem zbudowanym na tradycjach, rocznicach historycznych i zaskakująco uproszczonych analizach trendów sondażowych. Tak jak kilku entuzjastów w Iowa czy New Hampshire może przesądzić o przyszłości kandydatury na prezydenta kraju, tak kilka wyborów na gubernatora, burmistrza czy prokuratora generalnego może zmienić narrację medialną w kraju.
I tak właśnie stało się we wtorek. Demokratki Mikie Sherrill i Abigail Spanberger wygrały wybory odpowiednio w New Jersey i Wirginii i zostaną gubernatorami. Jay Jones zostanie również prokuratorem generalnym Wirginii. Brat wiceprezydenta, JD Vance, poniósł druzgocącą porażkę w walce o fotel burmistrza Cincinnati w stanie Ohio. Mary Sheffield zostanie pierwszą kobietą w Radzie Miasta Detroit, a Corey O'Connor zostanie burmistrzem Pittsburgha. Ponadto zatwierdzono również Propozycję 50, inicjatywę gubernatora Kalifornii mającą na celu zmianę podziału okręgów wyborczych w sposób korzystny dla jego zwolenników.
Zwycięstwo Mamdaniego jest zwycięstwem samorządowym, ale symbolicznym wstrząsem narodowym, który pojawia się w trakcie głębokiej debaty o duszy Partii Demokratycznej . Partii dryfującej, bez strategii opozycji, bez wyraźnego lidera nie tylko w wyborach prezydenckich w 2028 roku, ale nawet w wyborach parlamentarnych w 2026 roku. Podzielonej między tych, którzy opowiadają się za postawieniem wszystkiego na centryzm, a tych, którzy nawołują do ruchu na lewo i walki. Nowy burmistrz, który zostanie zaprzysiężony 1 stycznia, twierdzi, że realizm jest niezbędny i że należy zaakceptować, że starcie z Waszyngtonem „nie jest możliwe, jest praktycznie nieuniknione”. I że ugięcie się lub ukrywanie się nie wchodzi w grę. „Musimy odpowiedzieć oligarchii i autorytaryzmowi siłą, której się boją, a nie samozadowoleniem, którego pragną. Jeśli ktokolwiek może pokazać narodowi zdradzonemu przez Donalda Trumpa, jak go pokonać, to jest to miasto, w którym się narodził ” – zakończył wśród wiwatów.
elmundo




